Zakopane, Zakopane… Chyba każdy z nas chociaż raz w życiu miał okazję odwiedzić miejscowość z Gubałówką w tle. Krupówki ciągnące się w nieskończoność zna każdy, ale czy odwiedzaliście kiedyś Muzeum Tatrzańskie– my tak!
Muzeum Tatrzańskie jest dosyć nietypowe ponieważ aby obejrzeć całą ekspozycję trzeba zwiedzić kilka miejsc, ponieważ składa się z kilku filii- nam udało zwiedzić się trzy. Pierwszym punktem na naszej trasie była Galeria sztuki na Kozińcu, gdzie mieliśmy okazję oglądać wystawę czasową „Chudobno mie mama miała… Dzieciństwo pod Tatrami”, przedstawiającą wizerunek dzieciństwa na Podhalu na przełomie XIX i XX wieku. Wystawa była bardzo poruszająca. Łączyła w sobie nowoczesne rozwiązania w postaci ekspozycji multimedialnej oraz klasycznych eksponatów. Następnym miejscem które odwiedziliśmy było Muzeum Stylu Zakopiańskiego- Inspiracje, mieszczące się w chałupie Gąsieniców Sobczaków. Jest to klasyczna zakopiańska chałupa, jednak co ciekawe powstała z dwóch różnych domów, co można zauważyć przyglądając cię konstrukcji ścian. W jej wnętrzu można obejrzeć gromadzone latami eksponaty związane z kulturą ludową góralszczyzny. Tymi przedmiotami i takimi chałupami mógł inspirować się Stanisław Witkiewicz, tworząc styl zakopiański. Rezultaty tych inspiracji oglądaliśmy w Willi Koliba, znajdującej się przy ul. Kościeliskiej, skąd udaliśmy się na obiad.
Po sytym obiedzie wróciliśmy do Bukowiny, gdzie uczestnicy dzielnie zmagali się ze swoimi projektami do późnych godzin nocnych.